Kancelaria parafialna

poniedziałek - piątek:

     godz. 15.30 - 16.30

     oraz dodatkowo

poniedziałek i piątek:

     godz. 18.00 - 19.00

RZEŹBY

bł. kard. Stefana Wyszyńskiego

bł. ks. Jerzego Popiełuszki

do kościoła garnizonowego w Gdyni

   Jako dopełnienie wystroju prezbiterium naszej garnizonowej świątyni chcemy umieścić w nim figury bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki wraz z relikwiarzami z relikwiami obu błogosławionych.

   Dlaczego wybór takich, a nie innych osób. W dużej mierze ze względu na to, iż wspomniani błogosławieni są odzwierciedleniem / przypomnieniem okresu  lat 1940 - 1981, gdy nasza marynarska świątynia była magazynem, a nie miejscem sprawowania Kultu Bożego. 

   Bł. kard. Stefan Wyszyński w czasie Powstania Warszawskiego pod pseudonimem „Radwan III” był kapelanem Armii Krajowej w grupie „Kampinos” oraz w szpitalu powstańczym usytuowanym w domu rekolekcyjnym w Laskach.

   Po zakończeniu II wojny światowej komunistyczne władze Polski zdawały sobie sprawę z ogromnego autorytetu Kościoła i jego wpływu na społeczeństwo. Z tego powodu nie zdecydowały się na likwidację duszpasterstwa wojskowego. Polska jako jedyny kraj bloku komunistycznego zachowała instytucję kapelanów wojskowych. Kapelani podlegali pod Generalnego Dziekana Wojska Polskiego powołanego przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego.

   Taki stan rzeczy duszpasterstwa wojskowego zastał mianowany przez Piusa XII 12 XI 1948 roku abp Stefan Wyszyński, nowy metropolita gnieźnieńsko-warszawski, a tym samym nowy Prymas Polski. Ks. abp Stefan Wyszyński nie miał żadnych prawnych możliwości wpływania na kierunek działalności Generalnego Dziekana WP. Ale jako metropolita gnieźnieński i warszawski, na mocy dekretu Stolicy Apostolskiej z 21 IV 1948 roku, miał pełną władzę jurysdykcyjną nad kapelanami pod względem zależności kanonicznej, uprawnień kościelnych i karności kapłańskiej. Z tego wynikała konieczność osobistego zwracania się do niego kapelanów z prośbą o przedłużenie jurysdykcji na kolejny rok. To była jedyna okazja do bezpośrednich kontaktów z kapelanami.

   Stosunki Stefana Kardynała Wyszyńskiego z Ludowym Wojskiem Polskim ograniczały się jedynie do kontaktu z Generalnym Dziekanem Wojska Polskiego. Był to kontakt bardzo chłodny, daleki od wzajemnego zaufania. Prymas Polski ubolewał nad tym. Troszczył się o dusze wojskowych, lecz możliwości oddziaływania miał niewielkie.

   Diametralnie inne relacje łączyły Niezłomnego Prymasa Polski z byłymi żołnierzami Legionów Józefa Piłsudskiego, innych formacji walczących na frontach I wojny światowej o Niepodległą, obrońcami Lwowa, żołnierzami 1920 roku, powstańcami śląskimi i wielkopolskimi, żołnierzami Września 1939, Polskiego Państwa Podziemnego, powstania warszawskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wszak sam był żołnierzem Armii Krajowej jako „Radwan III”. Jak podczas działań wojennych posługiwał potrzebującym wsparcia żołnierzom AK, tak i po wojnie do końca swych dni był opiekunem duchowym tym wszystkim, którzy walczyli o niepodległą i wolną Polskę. Utrzymywał serdeczne stosunki z tymi, którzy pozostali na Zachodzie i nie mogli powrócić do Polski, m.in. z generałem Józefem Hallerem. W Warszawie lub na Jasnej Górze spotykał się z generałami II Rzeczypospolitej: gen. bryg. Romanem Abrahamem, gen. bryg. Mieczysławem Borutą-Spiechowiczem, gen. bryg. Janem Jagmin-Sadowskim.  Prymas Tysiąclecia wraz z gen. Borutą ściśle i bardzo aktywnie współpracował na rzecz ruchu kombatanckiego i utrwalenia chwalebnych kart bojowych oręża polskiego, które komuniści próbowali niejako wyrwać ze świadomości społeczeństwa.

   Bł. ks. Jerzy Popiełuszko - późniejszy kapelan „Solidarności” oraz  męczennik za wiarę i sprawiedliwość społeczną - po maturze, w czerwcu 1965 roku, wstąpił do Seminarium Duchownego w Warszawie. Po ukończeniu pierwszego roku studiów został skierowany do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, którą odbywał w latach 1966 - 1968 w Jednostce Wojskowej Nr 4413 w Bartoszycach. Była to specjalna jednostka dla kleryków o zaostrzonym rygorze. Pobór kleryków był elementem represji wobec Kościoła w Polsce. Jednostka w Bartoszycach, w której odbywał służbę Popiełuszko, była określana mianem „największego seminarium duchownego w Polsce”. W 1967 r. przebywało tam 320 alumnów. Już samo położenie jednostki w północno-wschodniej Polsce, w poniemieckich koszarach na obrzeżach miasta, dziesięć kilometrów od granicy sowieckiej, sprzyjało izolacji i celom władz Polski Ludowej. Wystarczy zresztą wspomnieć, że były to te same tereny, na których więziono nieco wcześniej prymasa Stefana Wyszyńskiego, w pobliżu bowiem znajdują się Rywałd i Stoczek Warmiński, co pokazuje pewną konsekwencję w działaniach państwa wobec Kościoła.

   Należy przypomnieć, że początkowo (w latach 1959-1964) alumnów wcielano pojedynczo do różnych jednostek wojskowych na terenie całej Polski. Przebywali tam wraz z żołnierzami służby zasadniczej. Władze państwowe dość szybko jednak się z tego wycofały, gdyż – wbrew założeniom – utrudniało im to realizację planu ateizacji. Klerycy zaczynali bowiem wywierać pozytywny wpływ na żołnierzy służby zasadniczej, katechizowali ich, włączali we wspólne modlitwy, dużo z nimi rozmawiali i kształtowali w ten sposób ich światopogląd w duchu chrześcijańskim, a nie marksistowskim. To wywoływało sprzeciw władz. Również wizyty przedstawicieli Kościoła w wojsku, a także okoliczność, że kleryków odwiedzali przełożeni seminariów czy proboszczowie, miały w ocenie oficerów negatywnie wpływać na atmosferę w całej jednostce i utrudniać politykę laicyzacji.

   Powyższe czynniki doprowadziły do utworzenia w 1965 r. osobnych jednostek wojskowych wyłącznie dla alumnów - tzw. kompanii kleryckich. Powstały one w Gdańsku, Opolu i Szczecinie-Podjuchach. Rok później kompanię klerycką z Gdańska przeniesiono do Bartoszyc, a kompanię z Opola do Brzegu. Od tego momentu, na mocy zarządzenia szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, klerycy odbywali służbę wojskową wyłącznie w specjalnie wydzielonych pododdziałach. Były to trzy samodzielne bataliony ratownictwa terenowego: 54. Szkolny Batalion Ratownictwa Terenowego w Bartoszycach, 55. Szkolny Batalion Ratownictwa Terenowego w Szczecinie-Podjuchach i 56. Szkolny Batalion Ratownictwa Terenowego w Brzegu. Te trzy jednostki specjalne miały się wyróżniać intensywną indoktrynacją, a co za tym idzie – programem nauczania opracowanym specjalnie dla seminarzystów. Ale również zaostrzonym rygorem, ograniczeniem liczby przepustek i wszelkich kontaktów z osobami z zewnątrz, zwłaszcza z duchownymi i przełożonymi seminariów duchownych.

   Dawnym kolegom ks. Popiełuszki najbardziej utkwiło w pamięci to, że przez cały pobyt w wojsku przewodził on wspólnym modlitwom. W każdy piątek prowadził dla żołnierzy-kleryków drogę krzyżową, a w pozostałe dni tygodnia, na wzór porządku seminaryjnego, proponował czas skupienia, rozmyślań duchowych. Codziennie wieczorem przewodził nieszporom, czyli modlitwie brewiarzowej, którą odmawiają duchowni. W ten sposób seminarzyści kontynuowali swoją formację kapłańską.

   Ks. Jerzy Popiełuszko słynął w wojsku również z tego, że lubił spacerować przed budynkiem koszar, modląc się na różańcu, który nosił zawsze na palcu. Różaniec ten - upominek przywieziony z Rzymu od prymasa Wyszyńskiego - był poświęcony. Jak każdy kleryk, który szedł do wojska, otrzymał go na drogę także Popiełuszko - i od tamtej pory się z nim nie rozstawał. W czasie służby wojskowej Jerzy wiele razy wykazywał się heroiczną postawą w sprawach wiary pomimo licznych szykan i represji ze strony przełożonych wojskowych. Nie pozwolił również zdjąć sobie z szyi medalika z wizerunkiem Matki Bożej.

   Figury obu przedstawionych powyżej błogosławionych zostały zamówione w pracowni artystycznej Piotra Michałka w miejscowości Cisiec w powiecie żywieckim. Ich wykonanie oraz pojawienie się w naszym marynarskim kościele  jest planowane na koniec sierpnia 2025 roku.

   Będą to drewniane rzeźby o wysokości 90 cm pokryte kolorową polichromią oraz złoceniami. Inwestycja została wyceniona przez wykonawcę na kwotę 20.000 zł za obie rzeźby. Zgodnie z zawartą umową wpłaciliśmy zaliczkę w wysokości 5.000 zł.

   W związku z powyższym zwracamy się z serdeczną prośbą do wiernych parafian oraz sympatyków naszej marynarskiej świątyni o finansowe wsparcie potrzebne do uzbierania wymienionej kwoty i opłacenia wspomnianej inwestycji. Ofiary na ten cel można wpłacać na konto bankowe naszej parafii ( 95 1240 5354 1111 0010 6179 3243 z dopiskiem - rzeźby do kościoła.

Fundatorzy

relikwiarzy i rzeźb błogosławionych 

     *  Henryk Tadeusz Czernuszyc - Gdynia

     *  Beata i Waldemar Zakowicz - Gdynia

     *  kmdr Andrzej Godecki - Gdynia

     *  Halina Łasińska - Gdynia

     *  Teresa Powała - Gdynia

     *  Danuta Rączka - Babula / Suchy Dwór

    *  Rodzice dzieci pierwszokomunijnych z parafii z roku 2025

     *  Łukasz Zatorski - Gdynia

     *  Marianna i Henryk Tadeusz Czernuszyc - Gdynia

     *  Andrzej Labuda - Gdynia

* Administrator danych osobowych informuje, że dane osobowe dotyczące powyższej listy ofiarodawców zawarte na stronie Parafii Wojskowej pw. MB Częstochowskiej w Gdyni umieszczone zostały za zgodą osób, których dane dotyczą.

 

Dzisiaj jest

wtorek,
24 czerwca 2025

(175. dzień roku)

Święta

Wtorek, XII Tydzień zwykły
Rok C, I
Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela

Msze Święte

poniedziałek - sobota:

     godz. 17.00

niedziela:

     godz.   9.30, 11.00, 19.30

Wyszukiwanie
Licznik
Liczba wyświetleń strony:
929