Kancelaria parafialna

poniedziałek - piątek:

     godz. 15.30 - 16.30

     oraz dodatkowo

poniedziałek i piątek:

     godz. 18.00 - 19.00

zdjęcie ks. Antoniego Muchowskiego za trojmiasto.pl

Ks. Antoni Muchowski (1842 - 1915)

Sybirak z Pomorza - 

   Urodził się 24 kwietnia 1842 roku w rolniczej rodzinie Jana i Anny z domu Dolnej w Foshucie, w parafii Stara Kiszewa, na granicy Kaszub i Kociewia. Jako 12-latek został wysłany przez rodziców do Collegium Marianum w Pelplinie, gdzie kształcił się w latach 1854-1856. Wśród kolegów miał opinię ucznia pilnego w nauce i lubiącego wysiłek fizyczny. Do jego ulubionych „rozrywek” należały długie marsze, na które zapraszał kolegów z pelplińskiego Collegium. Od 1856 roku uczył się w chojnickim gimnazjum. Był uczniem prymy, ostatniej klasy i przygotowywał się do matury, gdy w zaborze rosyjskim wybuchło powstanie styczniowe. W marcu 1864 roku Antoni Muchowski poszedł do powstania. Wszyscy ochotnicy z okolic Pelplina, Starogardu i Chojnic wstąpili do trzystuosobowego oddziału, który tworzył się k. Nidzicy. Oddziałem dowodził kapitan Jan Fryderyk Wandel ps. Ewald, były oficer armii pruskiej. Wśród żołnierzy dominowali strzelcy – uzbrojeni w nowoczesne belgijskie sztucery – ale byli również kosynierzy i kilkudziesięciu jeźdźców. W nocy z 30 na 31 marca 1864 roku oddział (nazywany Czwartą Kompanią Lubawską) dowodzony przez Jana Fryderyka Wandela wyruszył w stronę południowej granicy ziemi lubawskiej. Kapitan chciał przeprawić się przez graniczną rzeczkę Działdówkę i wkroczyć na tereny Królestwa Polskiego. Liczył, że w mrokach nocy uda mu się ominąć pruskie i rosyjskie oddziały graniczne i dołączyć do jednego z kilku większych zgrupowań partyzanckich. Niestety, wkrótce po przekroczeniu granicy pod Kieńczewem (Kęczewem, a właściwie odległym o 6 km Gnojnem) oddział został zaatakowany przez rosyjską straż graniczną. Po dzielnej walce poległo 17 powstańców, 8 poniosło ciężkie rany, a 58 dostało się do rosyjskiej niewoli. Nielicznych uciekinierów złapano po jakimś czasie. Dowódcę, kapitana Jana Fryderyka Wandla, byłego oficera pruskiego, rozstrzelano w Mławie dnia 2 kwietnia 1864 roku.

   Antoni Muchowski został zatrzymany podczas ucieczki we wsi Krzywki w guberni płockiej. Pierwotny wyrok, śmierć przez powieszenie, zamieniono mu na chłostę i dożywotnie zesłanie na Syberię.* Zbitego nahajkami młodzieńca wraz z innymi katorżnikami wysłano poprzez Ural, na tereny leżące na południowo-wschodniej Syberii. Prawdopodobnie, dzięki tężyźnie fizycznej i wytrzymałości uzyskanej podczas swoich długich marszów Antoni przeżył samą podróż, i związane z nią także długie przemarsze. Na szczęście w jego sprawie interweniował u rządu pruskiego poseł Julian Łaszewski (ojciec Stefana, przyszłego pierwszego wojewody pomorskiego w Odrodzonej Polsce) i darowano mu wolność. Nastąpiło to jednak dopiero po pięciu latach katorgi, gdy powoli zaczęły opadać rosyjskie represje po powstaniu styczniowym. Po 11-miesięcznej pieszej włóczędze powrócił do domu wiosną 1869 roku. Prawdopodobnie, dzięki tężyźnie fizycznej i wytrzymałości uzyskanej podczas swoich długich marszów Antoni przeżył tak wyczerpującą drogę.

   Po powrocie na Pomorze przebywał pewien czas na majątku w Cięgardle u swojego kuzyna Józefa Muchowskiego. Następnie za namową znajomych księży, udał się do Wejherowa w celu kontynuowania przerwanej nauki. W tamtejszym gimnazjum sposobił się do matury, jako stypendysta Towarzystwa Pomocy Naukowej. Czas zesłania na Syberii jednak nie „wypalił” patriotyzmu i zaangażowania w kwestie narodowe. Nie wypalił także zainteresowań sportowych i skłonności do wysiłku fizycznego, którymi starał się zarazić swoich przyjaciół i kolegów. 2 kwietnia 1871 r. założył on w gimnazjum wejherowskim tajne Koło Filomatów pod nazwą „Wiec”. Miał pseudonim „Kropidło”. Pomimo wydania się udziału Antoniego w tajnej organizacji filomackiej dopuszczono go jednak do matury. W tym samym roku Antoni Muchowski wstąpił do Seminarium Duchownego w Pelplinie. 18 maja 1875 roku znalazł się w gronie sześciu księży wyświęconych w trzecim roku funkcjonowania wrogich Kościołowi bismarckowskich tzw. ustaw majowych. Już jako neoprezbiter, skierowany do Kościerzyny, później do Okonina w dekanacie radzyńskim, został postawiony przed sądem w Człuchowie i skazany za czytanie cichej Mszy Św. na 30 marek grzywny lub 5 dni więzienia oraz wydalenie z obwodu rejencji kwidzyńskiej. Później pracował w Nowej Wsi Królewskiej i Ostródzie. Mimo szykan ze strony władz pruskich wspierał działalność towarzystw polskich, brał udział w wiecach, angażował się w akcję wyborczą polskich posłów, między innymi Pawła Muchowskiego; w 1897 r. wstąpił do Towarzystwa Naukowego w Toruniu. „Nawet srogie mrozy syberyjskie nie zdołały jednak zamrozić w jego sercu płomiennej miłości Ojczyzny” – napisał o nim ks. Józef Dembieński.

   Pewna stabilizacja nastąpiła w 1892 roku, gdy objął dzięki poparciu ówczesnego biskupa chełmińskiego Leona Rednera, dziekana puckiego ks. Walentego Dąbrowskiego i chwilowemu zamieszaniu na szczytach ówczesnej władzy (konflikt pomiędzy starym Bismarckiem i młodym cesarzem Wilhelmem II) jedną z najstarszych i największych parafii na Pomorzu, liczącą ok. 6 tys. dusz w 18 miejscowościach, parafię w Oksywiu. Pół roku po objęciu parafii, w 30. rocznicę powstania styczniowego odprawił żałobną Mszę Św., na której przemawiał zaproszony przez niego patriota, „kaszubski Skarga” - o. Ambroży Wawrzyniec Lewalski (1842-1924). W okresie kierowania oksywską parafią popierał tworzenie towarzystw sportowych, podobno zachęcając młodzież osobistym przykładem. Powszechnie nazywany był „Syberyjczykiem” i „agitatorem polskości”. Ks. Muchowski będąc członkiem polskiej, patriotycznej organizacji Stowarzyszenie „Straż” wspierał każdą propolską inicjatywę, a w wyborach do parlamentu niemieckiego w roku 1907 i 1911 był członkiem Komisji Wyborczej w Pucku. Posłami do tegoż parlamentu zostawali tylko Polacy. W 1909 roku doprowadził do powstania kółek śpiewaczych (Oksywie, Kosakowo). W tymże roku wraz z ks. Józefem Dembieńskim i Józefem Klebbą założył w Kosakowie Towarzystwo Ludowe. W latach 1911-1913 powstaje z jego inicjatywy Dom Ludowy w Pierwoszynie, zamieniony w roku 1915 na kaplicę. Na jej kanwie powstała pierwsza parafia w Kosakowie z kościołem w Pierwoszynie, a  ówczesny wikariusz oksywski ks. Alojzy Kaszubowski został jej proboszczem.

   Ks. Antoniego Muchowskiego wspomina w swoich pamiętnikach zmarły w 1961 r. w Chojnicach ks. prof. Józef Dembieński, dawny filomata pomorski, który jako młody wikary w latach 1909-1910 miał go za proboszcza w parafii Oksywskiej pod Gdynią [ J. Dembieński. Radości mało – goryczy dużo. Pamiętnik Pomorzanina z lat 1920 - 1979. Warszawa 1985, s. 421 ]. Wspomnienia tragicznych przeżyć były dla ks. Muchowskiego tak bolesne, że nie mógł o nich mówić i na wszelkie zapytania jego przygód, zamykał się w sobie i milczał - pisze o nim ks. Dembieński w swoich pamiętnikach. 

   Ks. Antoni Muchowski nie doczekał wolnej Polski, zmarł 3 lutego 1915 roku w szpitalu Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku. Spoczął w Oksywiu na przykościelnym cmentarzu. Na mogile został później wyryty zwięzły napis: „Były Sybirak”.

 

dr Jan Wiśniewski, historyk, wykładowca WSKSiM

www.radiomaryja.pl

 

* Wyrok Audytoryatu Polowego Nr 239 (1970):"Naczelnik wojenny okręgu płockiego generał lejtnant Semeka przekazał Audytorjatowi polowemu osądzenie sprawy o poddanym pruskim Antonim Muchowskim. Antoni Muchowski ma lat 21. Jakiego jest stanu nie wiadomo, pewnem jest tylko, że uczęszczał do gimnazjum. W marcu 1864 r. za namową osób postronnych wstąpił do oddziału , dowodzonego przez Wandla, z nim razem przeszedł granicę, a po rozbiciu „bandy” starał się uciec, ale zatrzymany został i aresztowany we wsi Krzywkach w gubernji płockiej. Audytorjat skazał Muchowskiego na pozbawienie wszystkich praw stanu i dożywotne osiedlenie na Syberji. Wyrok zapadł 26 sierpnia, a uzyskał zatwierdzenie Namiestnika w dniu 17/29 sierpnia 1864 r." 

Collegium Marianum - obecnie Liceum Katolickie im. Jana Pawła II w Pelplinie.

Widok na zabudowania gimnazjum w Chojnicach - około 1900 roku.

Uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej ku czci powstańców styczniowych (w tym m.in. Antoniego Muchowskiego) w Państwowym Gimnazjum w Chojnicach w lutym 1937 roku.

Replika tablicy z 1933 r. umieszczonej w auli LO w Chojnicach.

   W 1937 roku upamiętniono udział chojnickich licealistów w Powstaniu Styczniowym tablicą pamiątkową wmurowaną w auli szkoły. Po zajęciu miasta w 1939 roku Niemcy tablicę kazali zlikwidować i wyrzucić. W roku 1994 została wmurowana replika tablicy ufundowana przez międzywojennych absolwentów szkoły. Nikt się nie spodziewał, że oryginalna tablica została zakopana w piwnicy gdzie do momentu odkrycia przeleżała 70 lat. Wydobyta i poddana konserwacji jest obecnie wmurowana obok repliki.

Gimnazjum Królewskie w Wejherowie.

Seminarium duchowne w Pelplinie.

Grób ks. Muchowskiego na cmentarzu parafii pw. św. Michała Archanioła w Gdyni - rok 1935

Grób ks. Antoniego Muchowskiego na cmentarzu parafii pw. św. Michała Archanioła w Gdyni - uroczystość w 155. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego

Dzisiaj jest

piątek,
29 marca 2024

(89. dzień roku)

Święta

Piątek, Wielki Tydzień
Rok B, II
Wielki Piątek Męki Pańskiej

Msze Święte

poniedziałek - sobota:

     godz. 17.00

niedziela:

     godz.   9.30, 11.00, 19.30

Wyszukiwanie
Licznik
Liczba wyświetleń strony:
3740